Metafora a tłumaczenie

Metafora a tłumaczenie

metafora tłumaczenie

Metafora w pracy tłumacza

Zdaniem Trima tłumacz cieszy się większą swobodą twórczą w tłumaczeniu literatury pięknej niż przy innych rodzajach piśmiennictwa, takich jak reportaż, ze względu na swoistą licentia poetica. Cristofoli i inni[1] stwierdzili, że istnieje jeszcze jedna istotna różnica między metaforami tj. między metaforami w tekstach fikcjonalnych i niefikcjonalnych.

Metafora niefikcjonalna

Metafory niefikcjonalne muszą być zrozumiałe natychmiastowo bez większego wysiłku ze strony interpretatora. Metafory kojarzone z tym rodzajem piśmiennictwa często są swoistymi kliszami[2], zwiększając szansę na to, że odbiorca spotkał się z takim wyrażeniem już wcześniej i wcielił je do swojego słownika. Jednakowoż, zaznajomienie odbiorcy z metaforą nie może oznaczać, że powinno się ją tłumaczyć zawsze w ten sam sposób, gdyż tego rodzaju konstrukcje są ściśle zależne od kontekstu.

Bezpośrednie tłumaczenie metafory

Stosując terminologię Trima, metafory w niewielkim stopniu niedopasowane w języku docelowym będą łatwiejsze do przetłumaczenia niż te w wysokim stopniu niedopasowane w języku docelowym, jako że metafora tekstu źródłowego nie będzie mogła być bezpośrednio przełożona na swój równoważnik w języku docelowym. Oczywiście tego rodzaju założenie okaże się prawdziwe jedynie wówczas, gdy bezpośrednie tłumaczenie metafory jest mniej kłopotliwe (w rozumieniu potrzebnego wysiłku mentalnego) niż jej sparafrazowanie czy wymianę na inne sformułowanie.[3]

[1] M. Cristofoli, G. Dyrberg, L. Stage, Metaphor, meaning and translation., Hermes, Journal of Linguistics 20,

1998, s. 165-179

[2] Cristfoli et al., op. cit, s. 168.

[3] Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że dziennikarze często posługują się metaforyką podobną jak w literaturze pięknej by przyciągnąć uwagę czytelnika. To, czy tekstowi dziennikarskiemu przysługuje taka sama licentia poetica jest wciąż przedmiotem dyskusji i może zależeć od wielu czynników.